sobota, 28 października 2017

wycieczka do Sandomierza 02 październik 2017








Chciałabym podzielić się wrażeniami z jednodniowej wycieczki do Sandomierza, którą rozpoczęliśmy nowy rok akademicki 2017/2018. Sandomierz to miasto nazywane "Małym Rzymem", ponieważ podobnie jak Rzym ulokowane jest na siedmiu wzgórzach. Pod tymi dwoma miastami ciągną się podziemne korytarze. Sandomierz charakteryzuje się niepowtarzalną atmosferą. Czujemy tu ducha przeszłości. Urokliwe zaułki i wąwozy przypominają Kazimierz Dolny. Nazwę miasta kojarzono między innymi z tym, że niedaleko od Sandomierza rzeka San "domierza" do rzeki Wisły, a Sandomierz leży na Wisłą. 
Miasto powitało nas nastrojową mgłą. 




A widzieliśmy między innymi:

Gotycką bazylikę katedralną ufundowaną w 1360 roku przez Kazimierza Wielkiego, a w niej między innymi szesnaście płócien, które namalował Karol de Prevot – polski malarz włoskiego pochodzenia o francuskim nazwisku (ur. ok. 1679 w Ticino, zm. 1737). Na dwunastu obrazach przedstawione są różne rodzaje śmierci męczenników chrześcijańskich. Cztery obrazy przedstawiają natomiast krzywdy sandomierzan z rąk obcych; i tak Szwedzi wysadzają zamek, Tatarzy mordują błogosławionego Sadoka i czterdziestu męczenników, a bezbożni Żydzi, „dziecię aptekarskie porwawszy”, krew z niego toczą na macę, potem psu dają szczątki.
Ten ostatni obraz od 2006 r. nie był eksponowany. Teraz towarzyszy mu tablica wyjaśniająca, w języku polskim, angielskim i hebrajskim, której treść została przygotowana przez Komitet ds. Dialogu z Judaizmem Konferencji Episkopatu Polski i uzgodniona ze środowiskami żydowskimi. 

Treść tabliczki: 

„Karol de Prevot (obrazy powstały w latach 1708 – 1737). Posądzenie Żydów sandomierskich o mord rytualny w roku 1698 i 1710 „Obraz ten przedstawia rzekomy mord rytualny, który miałby być dokonany przez sandomierskich Żydów w celu dodania krwi dziecka chrześcijańskiego do macy używanej w czasie Paschy. Wydarzenie to nie jest zgodne z prawdą historyczną, a co więcej nigdy nie mogło mieć miejsca, gdyż prawa judaizmu zabraniają spożywania krwi. Żydzi nie mogli dokonywać i nie dokonali mordów rytualnych. Z powodu podobnych oskarżeń byli często prześladowani i mordowani, jak to wydarzyło się również w Sandomierzu. Począwszy od XIII wieku papieże zabraniali rozpowszechniania tego rodzaju fałszywych zarzutów i bronili Żydów przed nimi”. 






Synagogę w Sandomierzu znajdującą się na ul. Żydowskiej 4  w zachodniej części Starego Miasta i przylegającą do murów miejskich. Sandomierska gmina żydowska otrzymała od króla Kazimierza Wielkiego przywilej opieki królewskiej równocześnie z krakowskim Kazimierzem. Synagoga została zdewastowana w czasie II Wojny Światowej przez okupantów niemieckich. Po remoncie w latach 70. przeznaczona została na Archiwum Państwowe, które gromadzi w swoich zbiorach akta Sandomierza od XVI wieku oraz archiwalia z terenu byłego woj. tarnobrzeskiego z XIX w. Niestety, synagoga jest niedostępna dla zwiedzających. We wnętrzu zachowały się polichromie z XVIII–XIX w., na początku XX w. przemalowane. Najprawdopodobniej najstarszy kawałek polichromii z XVIII w. zachował się na środkowym przęśle ściany wschodniej. Obrazy przedstawiają: Mojżesza nad Nilem, budowę Jerozolimy, mogiłę Judyty, Ścianę Płaczu, Świątynię, mogiłę Szymona Bar Jochaja, Jezioro Tyberiadzkie, Górę Synaj i ofiarę Jakuba. Dodatkowo zachowały się znaki zodiaku i kaligrafie hebrajskie. Do sali modlitw z kahału wejście prowadzi przez gotycki portal z XIV-XV w. pochodzący z sandomierskiego zamku, wysadzonego przez Szwedów w 1656, z którego ocalało tylko skrzydło zachodnie. Synagoga wraz z kahałem wpisana jest do rejestru zabytków województwa świętokrzyskiego.




Pomniczek poświęcony krzemieniowi pasiastemu – kamieniowi optymizmu. Cechy kamienia takie, jak twardość, piękno i rzadkość występowania wskazują jego szlachetność. Jego rysunek, w którym możemy zobaczyć przestrzeń, wzburzone wody, krajobrazy ziemi, świat roślin i zwierząt ukazuje całe bogactwo czterech żywiołów. Jest to kamień polskiej prezydencji w Unii Europejskie. Sandomierz zaś zasługuje na miano stolicy krzemienia pasiastego, podobnie jak Gdańsk na miano stolicy bursztynu.




Podziemną Trasę Turystyczną oddaną do zwiedzania w 1977 roku o długości 470 m, o zróżnicowanej głębokości dochodzącej do 12 m poniżej poziomu rynku. Trasa utworzona została w czasie prowadzenia górniczych prac zabezpieczających Stare Miasto przez połączenie dawnych piwnic i podziemnych składów kupieckich. Sandomierskie lochy owiane są legendami. Podziemia Sandomierza były schronieniem dla mieszkańców, były też przyczyną wielu katastrof budowlanych, awarii i zapadlisk. 

jeszcze kilka zdjęć:
pożegnał nas Sandomierz w słońcu i błękitnym niebem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz