sobota, 3 lutego 2018

SIMCHE w Radzyminie 17 styczeń 2018



Odwiedziliśmy Radzymin - zostaliśmy zaproszoni z występami do Miejskiej Sali Koncertowej im. F. Chopina w Radzyminie, przy ul. Konstytucji 3 Maja 15. Radzymin jest jednym z najstarszych miast na Mazowszu, od 1475 roku na prawach miejskich. Należał do rodów arystokratycznych. Od roku 1920 zwane mianem "miasta cudu na Wisłą". Papież Jan Paweł II odwiedził miasto 13 czerwca 1999 roku. 

Po występie dzieci zapoznały się bliżej z lalkami, a następnie wzięły udział w warsztatach prowadzonych przez Kasię Batarowską. My, „aktorzy grupy” służyliśmy dzieciom pomocą w robieniu lalek. Klimat był bardzo twórczy a dzieci szczęśliwe - tyle się przecież działo.  

 








Mogliśmy obejrzeć obraz Edwarda Dwurnika urodzonego właśnie w Radzyminie w 1943 roku, przedstawiający to miasto. Jest to subiektywny portret miasta z serii „Niebieskie  miasta”. Widać tu wyraźnie jego rozpoznawalny styl charakteryzujący się stylistyką komiksu, groteską, dosadnym realizmem i rysunkową formą.


 W galerii portretów osób zasłużonych dla Radzymina widzieliśmy między innymi portret Isaaca Bashevis Singera, laureata literackiej Nagrody Nobla. Mieszkał tu w wieku chłopięcym. 



Inną piękną postacią, której portret widzieliśmy to Sue Ryder (Margaret Susan Ryder), która założyła fundację w hołdzie ofiarom II Wojny Światowej. Była wielką przyjaciółką Polaków i Polski. Ufundowała w 30 miejscowościach domy opieki, szpitale i hospicja. Właśnie z fundacji pani Sue Ryder został wybudowany i oddany do użytku pawilon dla 45 osób w roku 1963, a następnie w roku 1969 drugi pawilon dla 50 osób w radzymińskim Domu Pomocy Społecznej.
Jeszcze ciekawostka – w Warszawie w Rogatce Mokotowskiej przy Placu Unii Lubelskiej 2, od listopada 2016 działa najmniejsze muzeum w Polsce – Muzeum Sue Ryder.
W Warszawie funkcjonują trzy charytatywne sklepy tej fundacji. Można tu kupić coś wyjątkowego po atrakcyjnej cenie, jak i oddać coś na cele charytatywne.  

to był dobrze spędzony czas, który dał nam wiele satysfakcji...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz